Opóźnienie w spłacie kredytu zdarza się nagminnie. Przejściowe problemy finansowe mogą spowodować, że grozić zacznie nam wizyta windykatora. Co zrobić, kiedy jesteśmy już na etapie, kiedy dzwoni do nas i żąda spłaty kredytu lub nawet nachodzi nas w domu grożąc konfiskatą majątku? Często w stresie poddajemy się wszelkim jego działaniom powinniśmy jednak znać swoje prawa i protestować, kiedy będą łamane.Przede wszystkim zajęciem ruchomości na poczet spłaty długu leży w gestii komornika sądowego. Firma windykacyjna ma za zadanie jedynie doprowadzić do ugody z dłużnikiem i pobudzenia go do spłaty zadłużenia. Ponaglenia mogą przyjąć formę listów lub telefonów.
Windykator może nas odwiedzić w miejscu zamieszkania jednocześnie nie ma jednak możliwości wejścia do niego bez naszej zgody, a tym bardziej spisywania naszego majątku. Nie może on rozpowszechniać informacji o naszych długach, nie mówiąc już o naruszaniu naszych dóbr osobistych i godności – zastraszać czy uporczywie nękać.
Pamiętajmy o przedawnieniach roszczeń. Pożyczki ulegają przedawnieniu po upływie trzech lat, jeśli jednak uznamy je przed windykatorem okres przedawnieniu ulegają dopiero po dziesięciu latach.
Jeśli windykator przekroczy swoje uprawnienia i naruszy nasze prawa nie wahajmy się zawiadomić policji czy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.